This is.. Sparta!

This is.. Sparta!

18.09.2016r. rozegraliśmy wyjazdowe spotkanie z Indata Software Spartą Wrocław. Spotkanie rozpoczęliśmy w następującym składzie: Piekarek(C) - Waśniewski, Leszczyński, Skowron, Saganowski - Siwak, Pandza, Wojciechowski, Kapuścik, Bartkiewicz - Mielcarski. Skład dość podobny do poprzednich spotkań choć eksperymentalnie na prawej obronie wystąpił Waśniewski, który raczej grywa w środku defensywy! Dodatkowo brakuje Salamouna, który leczy kontuzję, której nabawił się w poprzedniej kolejce!

Od pierwszej minuty oba zespoły miały do siebie respekt, choć to Sparta była stroną dominującą. Widząc szczelną defensywę ŻAKa gracze gospodarzy próbowali przegrywać piłkę przez obrońców próbując 'rozciągnąć nasz zespół' - ta sztuka niestety im się nie udawała zatem zmienili taktykę. Zagrywając piłkę za naszych obrońców do świetnej sytuacji doszedł w 13. minucie Zieliński, którzy wykorzystał błąd jednego z naszych stoperów i strzałem pod spojenie nie dał szans Piekarkowi. Sześć minut później przytrafił się nam podwójny pech - jaki? Najpierw w naszym polu karnym ręką zagrał Kapuścik a podczas wykorzystywania rzutu karnego Piekarek nie zdołał obronić strzału (mimo, że Sławek wyczuł strzał - piłka podbiła się na nierówności i przeleciała nad ręką naszego bramkarza). Świetny mecz rozegrał Bartkiewicz, który wyrasta na lidera środka pola. Waleczny, świetny technicznie oraz mający przegląd boiska - to on najbardziej straszył przeciwnika swoimi zagraniami! Niestety próbując w dalszym ciągu zmienić wynik spotkania sami straciliśmy bramkę i do szatni schodziliśmy z wynikiem 0:3!

W przerwie trener dokonał czterech zmian, które odmieniły całe widowisko. To my przez następne 30 minut byliśmy stroną przeważającą. Świetną zmianę zanotowali Myśliwiec i Wrzeszcz, którzy wraz z Kapuścikiem siali postrach pod bramką gospodarzy! Kombinacyjna gra, strzały na bramkę oraz wysoki pressing - tego brakowało nam w pierwszej połowie! Dzięki takiej grze po faulu na szarżującym Kapuściku zdobyliśmy honorowego gola! Czując, że możemy coś więcej ugrać w dalszym ciągu atakowaliśmy. Niestety wraz z upływem sił narażaliśmy się na kontrataki przeciwników, którzy je wykorzystali w 84. i 91. minucie!

Jakie wnioski z tego spotkania? Takie, że potrafimy powalczyć nawet z lepszym i przez jakiś czas dominować na boisku! Kolejną sprawą jest rozwiązanie ciągłych problemów kadrowych! Warto wspomnieć o oficjalnym debiucie w naszym zespole kolejnego młodego zawodnika - Rafała Kowalskiego, bardzo aktywny i waleczny - choć widać było, że potrzebuje jeszcze czasu, aby się zaaklimatyzować.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości