Wiosna na remis!

Tydzień temu gościliśmy na własnym obiekcie klub Wicher Domasław, z którym mimo potężnych problemów kadrowych udało się nam rozegrać spotkanie kontrole. Niestety daleko nam było do optymalnego składu... Można to zauważyć po wyniku meczu, który zakończył się stanem 2:10!

W dniu wczorajszym (5.03.2017r.) podejmowaliśmy znany nam doskonale zespół z Kamienia. Skład, którym mógł dysponował ŻAK Wrocław był dużo bardziej zbliżony do optymalnego co się również przełożyło na jakość gry oraz wynik spotkania.

W wyjściowym składzie zobaczyliśmy: Piekarek - Elali, Leszczyński, Straszak, Pandza - Wrzeszcz, Wiśniowski, Jaremko, Kapuścik - Skrzyniarz, Kowalski. Pierwsze minuty były dość nerwowe w wykonaniu naszej defensywy co spowodowało kilka okazji bramkowych dla gości. Na nasze szczęście na posterunku był niezawodny Piekarek! Tego dnia przysłowiowy mecz życia rozegrał w naszych barwach młody Mateusz Jaremko, który otworzył wynik spotkania strzałem głową! Dodatkowo przez cały mecz w duecie z Wiśniowskim królowali w środku pola, niezliczona ilość odbiorów, mądre rozgrywanie, spokój podczas posiadania piłki - takich zawodników aż chciało się oglądać. Wielki powrót po kontuzji zanotował Wrzeszcz, który już w ostatniej rundzie pokazał się ze świetnej strony - niestety były dwa znaki zapytania przy tym zawodniku - jak zagra po urazie oraz jak wpłynie na niego brak Mielcarskiego. Otóż bardzo szybko rozwiał wszelkie wątpliwości - dzięki niemu oraz Kapuścikowi zobaczyliśmy jak świetnie mogą funkcjonować ŻAKowe skrzydła! Po utracie kolejnej bramki gracze GKSu postanowili skupić się na obronie i spróbować swoich sił w kontrze. Na nic się to nie zdało - ataki były przerywane zazwyczaj w środku pola! Wczorajszy mecz napawa optymizmem przez to, że graliśmy mądrze piłką, potrafiliśmy wykorzystać swoje szanse oraz nie straciliśmy ani jednej bramki! Nie ma co popadać w euforię - czeka nas jeszcze wieeeeele pracy!

Do zobaczenia na następnym meczu w Szymanowie (12.03.2017r.)