Upragnione TRZY punkty!

Upragnione TRZY punkty!

Dnia 13.11.2016r. na własnym obiekcie podejmowaliśmy ostatni zespół naszej tabeli - Falko Rzeplin. Mimo tego, że jest to 'dół tabeli' to był to mecz 'na szczycie', mecz którego wynik w dużej mierze daje nam odrobinę wytchnienia jeśli chodzi o strefę spadkową!

Do spotkania Prezes Żak wraz naszym nowym trenerem Hubertem desygnował następujące osoby (w dodatku zmieniając ustawienie na bardziej ofensywne - do tej pory zawsze grywaliśmy 4-5-1, teraz natomiast mieliśmy zagrać dwoma napastnikami w formacji 4-4-2): Piekarek - Elali, Leszczyński, Bartkiewicz, Mielcarski - Kapuścik, Wojciechowski, Chełtkowski, Wrzeszcz - Landmann, Skrzyniarz. Po szczegółowej odprawie ruszyliśmy na boisko gotowi zostawić na nim serce, aby tylko tym razem zdobyć upragnione trzy punkty!

Mecz zaczął się po naszej myśli, graliśmy spokojnie piłką. Nie mogąc się przedostać pod bramkę przeciwnika mądrze zmienialiśmy stronę. W pierwszej odsłonie spotkania większość ataków przeprowadzaliśmy lewą stroną, gdzie bardzo aktywny był Kapuścik znakomicie wspierany przez Mielcarskiego (warto wspomnieć, że Mielcarski zawsze grał jako napastnik/pomocnik a od poprzedniego spotkania świetnie spisuje się na bocznej obronie - mimo tego, iż jest to nowa pozycja dla tego zawodnika to śmiało możemy stwierdzić, że walczy on o miano najlepszego bocznego obrońcy Naszego zespołu!). Świetne rozprowadzanie piłki przez Chełtkowskiego oraz Wojciechowskiego dało się we znaki zawodnikom z Rzeplina, którzy musieli wiele sił stracić na bieganie za piłką. Warto pochwalić również organizację ustawienia się całej naszej drużyny w tym meczu - zwarte, grające blisko siebie formacje stanowiły wielki problem dla przeciwników, którzy tym samym zostali zmuszeni do prób grania dalekich piłek za plecy naszych obrońców. Jeśli jakimś cudem piłka przechodziła linię naszej defensywy - jak w każdym innym meczu, tak i tym razem na posterunku był znakomicie dysponowany Piekarek.  Pierwsze trzydzieści minut pierwszej połowy graliśmy jak z nut - sporo strzałów w kierunku bramki przeciwnika, mądrze wyprowadzana piłka, brak nerwowych zagrań ale... niestety wciąż był rezultat 0:0! W pewnym momencie chyba straciliśmy koncentrację bo do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy stworzyli kilka dobrych sytuacjach po naszych banalnych błędach. Na szczęście po chwili się ocknęliśmy o czym świadczy świetna akcja duetu Chełtkowski - Landmann! Pewny strzał obok bramkarza i schodzimy na przerwę prowadząc 1:0!

Wychodząc na drugą przerwę czuliśmy niedosyt po pierwszej połowie, wiedzieliśmy, że możemy bez problemu wygrać wyżej to spotkanie! Po dokonaniu dwóch zmian na prawą obronę trafił Mielcarski, który przez kolejne 45. minut udowodnił, że śmiało można stwierdzić, że lepszego prawego obrońcy drużyna ŻAKa nie miała! Niesamowity w wyprowadzeniu piłki i odbiorze! Postawa tego zawodnika zasługuje na szczególną pochwałę! Przechodząc na prawą flankę stworzył niesamowity duet, który wzajemnie się uzupełniał w ofensywie oraz defensywie! Wrzeszcz asekurował Mielcarskiego a Mielcarski świetnie wspierał w atakach tego pierwszego! Tym bardziej, że po ich stronie napędzał ataki gości były zawodnik Miedzi Legnica - Marcin Jurasik!  Próbując strzelić kolejną bramkę coraz bardziej się odkrywaliśmy dla przeciwnika, który dochodził do coraz to lepszych sytuacji, na szczęście szczelna defensywa świetnie sobie z tym radziła. Wiele problemów zawodnikom Falko Rzeplina sprawiali szybcy Landmann oraz Kowalski! Oskar Landmann po jednej z kontr wyprowadził nasz zespół na 2:0! Chwila nieuwagi, pewność, że wygraliśmy już mecz była po chwili zgubna - po stałym fragmencie i szybkim dograniu w nasze pole karne zmienił się wynik na 2:1! Na nasze szczęście utrzymaliśmy ten wynik do końca meczu i mogliśmy się cieszyć z pierwszego kompletu punktów w tym sezonie!

Następny cel? Dobrze zaprezentować się za tydzień w ostatnim meczu tej rundy! Do zobaczenia!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości